Person playing basketball on a wet court with a turquoise wall in the background.

Leica Q to najwłaściwszy aparat dla mnie

Fotografia jako sztuka

victor_m_perez_q2_website_content_1740x1160_01.jpg

“O tym, że jestem fotografem dowiedziałem się w wieku czterdziestu lat”

Nazywam się Victor M. Perez. Urodziłem się w Madrycie, a od 2021 roku mieszkam w Doha w Katarze. Pracuję z klientami z sektora energetycznego jako partner międzynarodowej firmy. Fotografia odgrywa istotną rolę w moim życiu, zajmuję się nią praktycznie codziennie.

Chociaż zawsze kochałem fotografię, nie zdawałem sobie sprawy, że sam jestem fotografem, dopóki nie skończyłem 40 lat. Od tego czasu poważnie traktuję swoje powołanie i staram się zachować wartości, których nauczyli mnie moi fmentorzy.

victor_m_perez_q2_website_content_1740x1160_02.jpg

Niewielka torba, nieograniczone możliwości

Niezależnie od tego, czy w interesach, czy dla przyjemności, zawsze podróżuję z niewielką torbą. Ponieważ zwykle mam tylko kilka godzin na fotografowanie podczas podróży, zabieram ze sobą tylko moją Q2, dodatkową baterię, kilka kart SD, kapelusz przeciwsłoneczny i butelkę wody.

victor_m_perez_q2_website_content_1740x1160_03.jpg

Historia zamknięta w obrazie

To zdjęcie zostało zrobione podczas mojej pierwszej podróży z aparatem Leica Q. To nie jest moje pierwsze udane zdjęcie, ale pierwsze zrobione Leicą. To subiektywny i prosty, ale bardzo wyrazisty obraz. To ujęcie nauczyło mnie, jak codzienne sytuacje i drobne gesty można łatwo podkreślić kolorem. Jak szukać niecodziennych sytuacji. Takich jak ta "eksplodująca głowa".

Mój styl

Najlepszą techniką fotografowania jest wytrenowanie swojego oka. Dzięki temu poznasz swój unikalny punktu widzenia. Ucząc się, poznając ludzi, mentorów przyspieszasz tę drogę. Ale nic nie zastąpi praktyki. Fotografuję przy każdej pogodzie i o każdej porze. Moją ulubioną porą na zdjęcia jest złota i błękitna godzina. Zatrzymuję się w miejscach, które mają swój charakter i szukam ulotnych chwil, które nieustannie dzieją się w okół mnie.

Mój aparat

W 2015 roku Leica Q była po prostu aparatem, którego potrzebowałem, aby we własnym tempie uczyć się rzemiosła i możliwości, które daje w pełni ręczna obsługa aparatu. Dzięki temu treningowi byłem gotowy na legendarną serię M ze wszystkimi jej unikatowmi cechami. Dziś fotografuję zarówno Leicą M10-P, jak i Leicą Q2.

Moje osobiste wrażenia

Leica fascynuje mnie na trzy sposoby. Przede wszystkim ludzie należący do rodziny Leica, którzy reprezentują podobne wartości jako wspólnota. Po drugie znakomite aparaty i rezultaty, które dają, oraz indywidualny proces robienia zdjęć. I wreszcie fakt, że w Leice zawsze w centrum uwagi znajdują się ludzie.